Wreszcie

Pierwsze dwa miesiące 2021 roku – mówiąc dość oględnie – nie rozpieszczały poziomem rodzimych wydawnictw. Drgnęło dopiero w marcu, gdy wyszło kilka płyt, które na dłużej przykuły moją uwagę i przywróciły nadzieję, że może jeszcze nie jestem za stary, by jarać się polskim rapem.

Wiosna idzie

Za oknem coraz dłużej jasno, na termometrach coraz więcej kresek, a w głośnikach coraz częściej słychać dobry rap. Niechybnie idzie wiosna.