Maskarada się skończyła, maski opadły i została już tylko muzyka. Na całe szczęście, sama broni się znakomicie. Quebonafide wrócił nieco wyciszony, przynosząc nam jednocześnie swój najlepszy album w karierze.
Tag: quebonafide
Wiosna idzie
Za oknem coraz dłużej jasno, na termometrach coraz więcej kresek, a w głośnikach coraz częściej słychać dobry rap. Niechybnie idzie wiosna.
Taco na fejmie Quebo, Que na renomie Taco. I o co cały ten szum?
„Soma 0,5 mg” duetu Taconafide to nie jest album wybitny. To nie jest nawet album bardzo dobry. Ale żeby tak od razu wylewać na tę płytę wiadro pomyj, tylko dlatego, że Taco Hemingway i Quebonafide w ogóle ją nagrali i chcą na niej zarobić? Dajcie spokój.
IIQ 2K17: polski rap EP-kami stoi. I wrócił król
O tym, co zostało mi w głowie po pierwszym kwartale 2017 roku, przeczytacie tutaj. Teraz małe podsumowanie kwartału drugiego. Sporo się muzycznie na przestrzeni ostatnich trzech miesięcy działo, ale niekonieczne mam tu na myśli polskiWięcej
Lato w mieście 2017. Wakacyjna playlista pełna dobrego rapu
Kontynuując zapoczątkowaną rok temu, nową, świecką tradycję, mam dla Was solidną porcję muzyki na nadchodzące upalne dni i ciepłe, letnie wieczory. Przed wami (a w zasadzie to pod tekstem albo linkiem) playlista Lato w mieścieWięcej
Lato w mieście
Upał w mieście bywa nie do zniesienia. Nie ma czym oddychać, a wieczory wcale nie przynoszą ochłody, bo rozgrzane mury z chęcią oddają nadmiary zgromadzonego ciepła. Właśnie w jeden z takich wieczorów ukojenie przyniosła miWięcej
Rap-pigułka vol.1
Nie masz czasu śledzić na bieżąco, co dzieje się w polskim rapie? A może nie masz ochoty przedzierać się przez morze gównianych kawałków w poszukiwaniu perełek? Nie ma sprawy, zrobię to za Ciebie. Nie przedłużającWięcej
Polski rap A.D. 2014. Lepiej już było?
Zacznijmy od… końca. Końcówka roku przyniosła bowiem kilka wydarzeń, po których na usta cisnął się refren Mielzky’ego z „Lavoramy” Ortegi Cartel. Żenujące zachowanie Piha (zresztą nie pierwsze w dossier tego rapera) na urodzinach DJ BlackWięcej
Dziesięć singli, o których nie możesz zapomnieć vol. 1
Taki pomysł – mniej więcej raz na kwartał znajdziecie tu 10 numerów, które na przestrzeni minionych trzech miesięcy zrobiły na mnie największe wrażenie. Chodzi o to, żebym sam o nich nie zapomniał (bo warte sąWięcej
Pije Kuba do Jakuba, czyli rok żółtodziobów w polskim rapie
Wiecie, co w rapie lubię najbardziej? Te chwile, gdy puszczam płytę nieznanego mi zawodnika (ewentualnie takiego, którego wcześniej nie doceniałem i ignorowałem), a po chwili, zamiast szerokiego ziewnięcia, przechodzą mnie ciarki. To nie zdarza sięWięcej