Maskarada się skończyła, maski opadły i została już tylko muzyka. Na całe szczęście, sama broni się znakomicie. Quebonafide wrócił nieco wyciszony, przynosząc nam jednocześnie swój najlepszy album w karierze.
Lato w mieście 2017 [UPDATE]
Wakacyjna playlista pełna dobrego rapu. I nie tylko rapu, bo jest też sporo świetnych numerów z innych muzycznych gatunków. Nie masz czego słuchać w upalne dni? No to już masz!
Lato w mieście 2017. Wakacyjna playlista pełna dobrego rapu
Kontynuując zapoczątkowaną rok temu, nową, świecką tradycję, mam dla Was solidną porcję muzyki na nadchodzące […]
Gdybym się urodził tobą, to bym słuchał dziś AF
„Almost Famous” to płyta nie dla każdego. Ba, to nawet nie płyta dla każdego miłośnika […]
5 płyt, o których nie słyszeliście. A to błąd!
2016 to był dobry rok w polskim rapie. Nie wybitny, nie rewolucyjny, ale też na […]
Rap na sterydach
Sariusa-rapera poznałem, nieco przez przypadek, pod koniec 2013 roku. Owszem, obiło mi się wcześniej o […]
Nudy nie ma, ale czy jest zajebiście?
W wywiadzie u Artura Rawicza Mes zdradził, że pierwotnie chciał nadać swojej nowej płycie tytuł […]
Fifi to nie celebryta. To raper z krwi i kości
Przyznam się bez bicia – tak, jak trzymałem kciuki za Taco Hemingwaya od samego początku, […]
W monochromach mu do twarzy
O „Monochromach”, które W.E.N.A. wydał wiosną zeszłego roku, pisałem już, gdy podsumowywałem pierwszą połowę 2015 […]
Lato w mieście
Upał w mieście bywa nie do zniesienia. Nie ma czym oddychać, a wieczory wcale nie […]