Fajnie się obserwuje, jak gość, z którym wychowywałeś się na jednym osiedlu (dzieli nas kilka lat, więc kumplami z podwórka nie byliśmy, znaliśmy się z widzenia) rozwija skrzydła i z totalnie niszowego rapera nagle stajeWięcej
Fajnie się obserwuje, jak gość, z którym wychowywałeś się na jednym osiedlu (dzieli nas kilka lat, więc kumplami z podwórka nie byliśmy, znaliśmy się z widzenia) rozwija skrzydła i z totalnie niszowego rapera nagle stajeWięcej