Jak wino

Sokół urósł, wszedł na stół i sięgnął po klucz do hip-hopowego skarbca. Albumem NIC – z charakterystyczną swadą i pewnością siebie – udowodnił, że po czterdziestce wciąż można nagrywać świeży, różnorodny i po prostu znakomity rap.

Zawsze, k***a, coś

Kedyf długo kazał czekać na swój kolejny album, bo – jak wiadomo – zawsze coś. Ale jak już wreszcie go wydał, to trafił nim najmocniej jak się da. Po prostu posłuchajcie tej płyty.