Specyficzny styl życia, wadę goni wada. Alkopoligamia, młoda, grasz lub odpadasz – rapował Ten Typ Mes na dobrych kilka lat przed tym, jak wspólnie z Łukaszem Stasiakiem i Witkiem Michalakiem postanowili chwytliwy slogan przekuć w biznes. Biznes, o który teraz – na oczach całej rapowej Polski – panowie się kłócą.

Okres świąteczno-noworoczny, zazwyczaj kojarzony z czasem wypełnionym miłością, przebaczaniem i generalnie słodko-pierdzącym klimatem, na rodzimym podwórku upływa nam tymczasem na inbie wokół Alkopoligamii. Tego, że nie dzieje się tam najlepiej, można było domyślać się od dłuższego czasu, ale dopiero najnowszy numer Mesa wydany 24 grudnia (na 40. urodziny rapera) i towarzyszący mu wywiad na OPEN FM, zrzucił sporych rozmiarów bombę i spowodował, że w polskim, rapowym piekiełku zawrzało.

We wspomnianym kawałku, nawiązującym do utworu „Ten Typ” sprzed 20 lat (nawet kurtka się zgadza), Piotrek nawija bez ogródek:

Ej, tu nie ma miłości jak Mes i Alkopoli
Witek mnie zwolnił? Trochę boli
Stasiak przyklasnął, wszak było nas trzech
Korporacje robią chłopakom z mózgów mech
Alko bez Mesa, jak to obronić?
Tribute dla Pjusa, do mnie nikt nie zadzwonił

Więcej światła na kulisy całej sprawy Mes rzucił w podlinkowanym wyżej wywiadzie, a obecne – mówiąc oględnie – dość napięte stosunki między byłymi wspólnikami raper opisał też na swoim fanpage’u:

Witek Michalak i Stasiak odpowiedzieli oświadczeniem na oficjalnym fanpage’u Alkopoligamii. Oświadczeniem napisanym w korporacyjno-prawniczym żargonie, w którym z jednej strony odżegnują się od zarzutów stawianych przez Piotrka, a z drugiej trochę zaklinają rzeczywistość, starając się wmówić odbiorcom, że „to nie było żadne zwolnienie z wytwórni” tylko „formalne zakończenie zatrudnienia”. Jak zwał, tak zwał.

Epopeja trwa w najlepsze, Mes na oświadczenie odpowiedział na instagramowym stories:

Trudny charakter warszawskiego MC jest znany chyba wszystkim, którzy na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat mieli jakikolwiek punkt styku z jego twórczością, a liczne zawieruchy z przeszłości, związane z odchodzeniem artystów z Alko’ (żeby wspomnieć tylko o Karwelu czy Wdowie) dawały symptomy, że psuło się tam już od dawna. Zapewne zatem, jak to zresztą zazwyczaj bywa, prawda leży pośrodku. Niemniej, niezależnie od tego, czyjej racji w tym wydawniczo-prawnym sporze jest więcej, postawmy sprawę jasno. Alkopoligamia to Mes. Koniec. Kropka.

To Mes wymyślił cały (jakkolwiek – biorąc pod uwagę, że jego filarami było nadużywanie alkoholu i łóżkowa rozwiązłość – nie do końca chwalebny) koncept. To Mes zbudował wokół niego swoistą subkulturę bazującą na fanach zapatrzonych w rapera i jego styl bycia (do których – przyznaję bez bicia – sam zaliczałem się przez ładnych kilka lat). To Mes był koniem pociągowym wytwórni, jej twarzą, ambasadorem i liderem. Bez Piotrka Alkopoligamia nie ma racji bytu i powinna jak najszybciej zniknąć z muzycznego firmamentu. Nie wyobrażam sobie, by Witek z Łukaszem mieli kontynuować jakąkolwiek działalność wydawniczą pod tym szyldem. Na szczęście oni też chyba sobie tego nie wyobrażają, o czym piszą choćby w oświadczeniu.

Szkoda, że w ten sposób dobiega końca kawał historii polskiego rapu. Mi – osobiście – szkoda tym bardziej, bo z ogromnym sentymentem wspominam początki Alko’. Do dziś mam w szafie pierwszy, czarny t-shirt z charakterystycznym „pijącym ludzikiem”, do dziś świetnie wspominam wyjazdy na coroczne urodziny wytwórni (od kameralnych imprez w Mandali po zakrojone na szeroką skalę koncerty w największych warszawskich klubach), do dziś kilka pierwszych solowych płyt Typa to dla mnie absolutne klasyki i kanon polskiego rapu. I nie zmienia tego obrazu fakt, że od dłuższego czasu twórczość Mesa siada mi już zdecydowanie mniej.

Tak, jak powiedział Piotrek w wywiadzie dla OPEN FM, kiedy umarł Pjus, odeszła ostatnia instancja, która mogła chłopaków pogodzić. Drogi prywatne i zawodowe rozchodzą się – normalna sprawa. Ważne, by potrafić rozstać się kulturalnie, bez publicznego prania brudów, szargania dobrego imienia i rozmieniania na drobne naprawdę okazałego dorobku Alko’. Tego życzę wszystkim trzem panom (mleko już się rozlało, ale zawsze można spróbować wyjść z całej sytuacji z twarzą i rozwiązać spór polubownie), a tymczasem odpalę numer, od którego wszystko się zaczęło.

Zdjęcie główne: 10. urodziny Alkopoligamia.com fot. Tomasz Karwiński

2 Replies to “Alkopoligamia to Mes”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *