Taki sobie był ten tydzień. Ani szczególnie wybitny i obfitujący w nowości, ani też zupełnie bezbarwny, bo jednak co nieco wartościowych rzeczy do słuchania (i oglądania!) się pojawiło. No to lecimy.
Wrażliwość mam wybiórczą, a ta wybrała ucho…
Taki sobie był ten tydzień. Ani szczególnie wybitny i obfitujący w nowości, ani też zupełnie bezbarwny, bo jednak co nieco wartościowych rzeczy do słuchania (i oglądania!) się pojawiło. No to lecimy.