Trochę mistrz Yoda, trochę don Vito Corleone – taki jest Wojtek Sokół. Słuchając go z jednej strony jesteś pod wrażeniem wypływającej z tekstów życiowej mądrości i bogatego bagażu doświadczeń, z drugiej – wiesz, że ten gość, rapujący kolejne wersy spokojnym, zimnokrwistym flow, nie żartuje. I że nie musi podnosić głosu czy uciekać się do gróźb, by zyskać posłuch i respekt.
Czterech raperów, do których będzie należał 2019 rok
Dwóch młokosów, pionier i żywa legenda polskiej sceny, a na dokładkę gość w średnim – patrząc z rapowego punktu widzenia – wieku. Oto czterech MC’s, którzy mogą srogo pozamiatać w bieżącym roku.
Rok w rapie
2018 rok w rapowej pigułce. Najlepsze płyty, największe zawody, najciekawsze odkrycia i zaskakujące powroty. Plus playlista z mnóstwem świetnych numerów.
Za stary na rap
Chyba jestem już za stary na rap. Serio, coraz częściej łapię się na takiej myśli i bynajmniej nie chodzi o to, że przestała mi się ta muzyka podobać.
Sztywniutko o „Ślepnąc od świateł”
Jeśli dziesiątki hurraoptymistycznych recenzji jeszcze was nie zachęciły do sięgnięcia po serial „Ślepnąc od świateł”, zróbcie to chociażby dla samych rapowych akcentów. Zdecydowanie warto.
Tak się robi rap. Najlepszy rap
Znakomitych duetów MC/producent na naszej scenie było już co najmniej kilka. Gdyby jednak dziś ktoś mnie zapytał, kto w tej kategorii jest obecnie absolutnym numerem jeden w kraju, bez namysłu odpowiedziałbym: BonSoul.
OFF Festival 2018. Artur Rojek robi to dobrze!
To był mój pierwszy OFF Festival. I na pewno nie ostatni. Bo to – po prostu – świetny festiwal jest. I nie chodzi tylko o występujących tam artystów, choć i im niczego nie brakuje.
Tylko dobre rapy vs. OFF Festival
Choć OFF Festival z rapem kojarzy się niespecjalnie, nie znaczy to wcale, że fani tego gatunku nie będą tam mieli czego słuchać. Oto moje okołohiphopowe typy na nadchodzący weekend w Katowicach.
Lato w mieście 2k18. Wakacyjna playlista z dobrym rapem (i nie tylko)
Nie masz czego słuchać w upalny, letni dzień albo parny, wakacyjny wieczór? No to już […]
Taco, znów to zrobiłeś!
Taco Hemingway, wydając „Cafe Belga”, znów podpadł znawcom rapu. I znów nie mam pojęcia, dlaczego. Dlatego kolejny raz muszę stanąć w jego obronie.