Dziś takich raperów już nie ma

Powroty z rapowych zaświatów często kończą się spektakularną klęską. Jeśli jednak podchodziliście do nowego albumu Emila Blefa z obawami, czy aby nie dostaniecie odgrzewanego, muzycznego kotleta, uspokajam – nic z tych rzeczy.

Miło jest mieć rację, prawda?

Niedawno prognozowałem, że zarówno Jan-rapowanie z Nocnym, jak i W.E.N.A. na swoich nowych albumach narobią sporego zamieszania. A teraz, bez fałszywej skromności, mogę śmiało stwierdzić: a nie mówiłem?

S jak Sokół. S jak szef

Trochę mistrz Yoda, trochę don Vito Corleone – taki jest Wojtek Sokół. Słuchając go z jednej strony jesteś pod wrażeniem wypływającej z tekstów życiowej mądrości i bogatego bagażu doświadczeń, z drugiej – wiesz, że ten gość, rapujący kolejne wersy spokojnym, zimnokrwistym flow, nie żartuje. I że nie musi podnosić głosu czy uciekać się do gróźb, by zyskać posłuch i respekt.

Rok w rapie

2018 rok w rapowej pigułce. Najlepsze płyty, największe zawody, najciekawsze odkrycia i zaskakujące powroty. Plus playlista z mnóstwem świetnych numerów.

Za stary na rap

Chyba jestem już za stary na rap. Serio, coraz częściej łapię się na takiej myśli i bynajmniej nie chodzi o to, że przestała mi się ta muzyka podobać.

Tak się robi rap. Najlepszy rap

Znakomitych duetów MC/producent na naszej scenie było już co najmniej kilka. Gdyby jednak dziś ktoś mnie zapytał, kto w tej kategorii jest obecnie absolutnym numerem jeden w kraju, bez namysłu odpowiedziałbym: BonSoul.