Przełom roku to zazwyczaj okres dość martwy, jeśli chodzi o premiery wartościowych albumów. Grudzień – wiadomo – święta, kolędy, prezenty itp. To raczej nie jest optymalny czas, by wydawać nową płytę, bo istnieje spore ryzyko,Więcej
Dobre chłopaki ostatni raz na jednym bicie
W Szczecinie byłem raz w życiu. Dawno temu, na samym początku XXI wieku (bodajże w 2002 roku), pojechałem tam na, skądinąd świetną, breakdance’ową imprezę Battle Of The Year. Samego miasta w zasadzie nie widziałem (opróczWięcej
Rok Bonsona
„Możesz mówić mi na jego temat dużo złego, lubisz go czy nie, w rapie to był rok Tedego” – rapował swego czasu Pih. Parafrazując te słowa, 2017 to był rok Bonsona. I to pomimo faktu,Więcej
Lato w mieście 2017 [UPDATE]
Wakacyjna playlista pełna dobrego rapu. I nie tylko rapu, bo jest też sporo świetnych numerów z innych muzycznych gatunków. Nie masz czego słuchać w upalne dni? No to już masz!
Fifi, jak mogłeś?!
Dobra, jednak chujowe. Przesłuchałem 4 utwory, a jak usłyszałem „skrtttt”, to wyłączyłem. Gdzie jest stary Fifi :/ Nie w tę stronę Fifi. Nic nie przebije „Trójkąta Warszawskiego” i „Umowy o Dzieło” oczywiście. Nooo pierwszy albumWięcej
IIQ 2K17: polski rap EP-kami stoi. I wrócił król
O tym, co zostało mi w głowie po pierwszym kwartale 2017 roku, przeczytacie tutaj. Teraz małe podsumowanie kwartału drugiego. Sporo się muzycznie na przestrzeni ostatnich trzech miesięcy działo, ale niekonieczne mam tu na myśli polskiWięcej
Lato w mieście 2017. Wakacyjna playlista pełna dobrego rapu
Kontynuując zapoczątkowaną rok temu, nową, świecką tradycję, mam dla Was solidną porcję muzyki na nadchodzące upalne dni i ciepłe, letnie wieczory. Przed wami (a w zasadzie to pod tekstem albo linkiem) playlista Lato w mieścieWięcej
Adi, nie gadaj tyle!
Wiosną zeszłego roku zastanawiałem się tutaj, czy Adi Nowak podąży drogą wytyczoną przez Taco Hemingwaya. Początki mieli bardzo podobne – wydana własnym sumptem EP-ka, robiąca ogromne zamieszanie w rapowym podziemiu, szybko zdobywany fejm i wreszcieWięcej
Kwartał rapu. Dobrego rapu
Styczeń stał u mnie pod znakiem dwóch płyt. Jednej, o której było bardzo głośno i drugiej, która przeszła – zupełnie niezasłużenie – trochę bez echa. To głośniejsze wydawnictwo to nowy krążek Dwóch Sławów „Dandys Flow”.Więcej